Nytpo-ciekawostki nr 93104

Ok. 10 tys. rupii, czyli równowartość 204 dolarów, zapłaciło w Indiach dwoje Holendrów za przekąskę kosztującą zwykle niewiele więcej niż kilka rupii - podały indyjskie media. Gdy Holendrzy zjedli już swoje cztery samosy (pierożki smażone w głębokim tłuszczu), właściciel straganu w Sonepur w stanie Bihar powiedział im, że cena będzie "wyjątkowa", ponieważ do wyrobu przekąski użyto specjalnych ziół i jest ona afrodyzjakiem. Kłótnia ze sprzedawcą nic nie dała i turyści zapłacili tyle, ile zażądał - napisał "Hindustan Times". Potem jednak poskarżyli się policji, która nakazała oszustowi zwrot reszty - 9990 rupii.
Dotykanie towaru w sklepie lub wyobrażanie sobie, że jesteśmy jego posiadaczami, sprawia, że łatwiej decydujemy się na kupno - ostrzegają naukowcy na łamach pisma "Journal of Consumer Research" - W czterech badaniach odkryłyśmy, że zwykłe dotykanie przedmiotu nasila poczucie własności - piszą autorki badań, Joann Peck z University of Wisconsin-Madison i Suzanne B. Shu z University of California w Los Angeles. Jak dodają, skutek jest taki, że potencjalny nabywca gotów jest więcej zapłacić za przedmiot, który sobie upodobał. Osoby, które nie dotykały wybieranych towarów, były gotowe zapłacić mniej. Zwykle wrażenia z dotykania nabywanych przedmiotów są pozytywne lub neutralne. Wówczas dotyk działa wzmacniająco na decyzję o zakupie. W nielicznych wyjątkach, kiedy dotykanie wiązało się z negatywnymi odczuciami, nabywcy nie deklarowali chęci wyższej zapłaty - precyzują badaczki.
Stał w kolejce w kolekturze lotto i nagle go olśniło. Pod wpływem impulsu postanowił zaryzykować, porzucić stare nawyki i "wziąć to co wszyscy". Opłacało się. Jeśli za każdym razem skreślasz te same liczby, bo przecież w końcu musisz, po prostu musisz, trafić - przemyśl to jeszcze raz. Mężczyzna z Cambridge w Australii, który wczoraj został multimilionerem, robił tak przez ostatnie 20 lat i nic. Dopiero, gdy porzucił swoje "szczęśliwe liczby", jego los się odmienił. W niedzielę rano usłyszał, że trzecia największa wygrana w historii australijskiej loterii Powerball padła w jego rodzinnym mieście. - Sprawdziliśmy więc kupony w Internecie. Pierwsza linijka na moim kuponie zgadzała się ze zwycięskimi liczbami - opowiada wzruszony. - O, cholera - zdołał tylko z siebie wydusić szczęśliwy mężczyzna i poszedł zaszaleć z radości. Zafundował sobie piwo i chińszczyznę za 30 dolarów. Skromnie jak na posiadacza ponad 16 milionów dolarów, ale przecież na prawdziwe szaleństwa jeszcze przyjdzie czas. Wczoraj mężczyzna zgłosił się po odbiór wygranej. - To było najbardziej surrealistyczne uczucie. Cały czas myślałem, że to sen i za chwilę obudzę się - mówi.
Często i z łatwością uśmiechający się ludzie przedłużają swoje życie o ok. siedem lat. Ten nieoczekiwany fakt - informuje londyński dziennik "Daily Mail" - stwierdziła grupa naukowców z amerykańskiego Uniwersytetu Wayne w stanie Michigan. W trakcie badań naukowcy odkryli, że "weseli i uśmiechający się ludzie żyją dłużej". Obliczenia wykazały, że "średnio uśmiech zwiększa długość życia o siedem lat". Na razie naukowcy nie potrafią dokładnie odpowiedzieć na pytanie, jaka jest przyczyna tego zjawiska. Uważają jednak, że "uśmiech jest w pierwszej kolejności odbiciem wewnętrznej harmonii człowieka, optymizmu i pozytywnego stosunku do życia".
On - He Ping Ping. Ona - Svietlana Pankratowa. Para, przy której Doda i Nergal tracą swoje miano "najgorzej dobranej pary świata". Jej nogi mierzą 132 cm, a on ma... 73 cm. Po lewej stronie zdjęcie wykonane na Trafalgar Square, w Londynie we wrześniu 2008 roku.