Nytpo-ciekawostki nr 72715

Kobieta nieśmiertelna. Natasha Veruschka połknęła 13 mieczy podczas Spotkania Połykaczy Mieczy w Pensylwanii.
Niesamowity dog o imieniu George ma 1,09 m wzrostu w kłębie i waży 111 kg. 4-letni rekordzista z Arizony za jednym zamachem zdobył dwa tytuły: najwyższego żyjącego psa i najwyższego psa w historii.
Najstarszy pies z Poznania? W sobotę Miniuś skończył 25 lub 26 lat.
Najbardziej aktywny dawca spermy w Europie, został biologicznym ojcem 46 dzieci. Holenderski przewodnik Ed Houben stwierdza, że dzięki temu dowiedział się czegoś o sobie - informuje "Daily Telegraph". Za swoją działalność nie pobiera żadnego wynagrodzenia. - Robię to, bo wiem jak ciężko jest żyć ludziom, którzy chcą mieć dziecko, a z przyczyn biologicznych, nie mogą. A chodzenie do klinik płodności kosztuje ich wiele czasu i pieniędzy - mówi Houben brytyjskiemu "Daily Telegraph". Rekordowy dawca stara się poznawać rodziny, które chcą mieć dzieci, żeby sprawdzić, czy będą dobrymi rodzicami. Po wykorzystaniu limitu 25 donacji, przewidzianego przez banki spermy, Houben zaczął to robić "na własną rękę". - Rodziny, które dowiadują się o mojej działalności z internetu, bądź od znajomych pokrywają tylko koszty przejazdu, lub przyjeżdżają do mnie - mówi rekordowy dawca. 12 dzieci, których biologicznych ojcem jest Houben, mieszka w jego okolicy. - To miło, że te dzieciaki będą mogły się bawić ze swoimi "braćmi" i "siostrami" - stwierdza dawca.
30-letnia Włoszka porzuciła męża i gości weselnych, uciekając po ceremonii ślubnej z przyjacielem młodożeńca, który wiózł ich w Trieście do ślubu - pisze lokalny dziennik "Il Piccolo". Przed ślubem, panna młoda razem z panem młodym, 34-letnim pracownikiem banku, wsiadła do samochodu, którym wiózł ich jego przyjaciel. Po uroczystości pozowała z ledwo co zaślubionym Andreą do pamiątkowych zdjęć. A potem, pod pretekstem zmiany sukni przed weselnym przyjęciem na 30 osób, zostawiła małżonka i gości. Nieobecność Sary przedłużała się na skromnym przyjęciu w restauracji ponad miarę i zniecierpliwieni zaczęli telefonować do niej i kierowcy na komórki. Kiedy po półtorej godzinie Sara odebrała w końcu telefon, wyznała mężowi, że "pomyliła się", że jej "przykro", ale jej "serce należy do innego". Z wybrankiem serca udała się na "miesiąc miodowy" do Grecji.