Nytpo-ciekawostki nr 46554
rytyjczyk mieszkający w Bexhill-on-Sea zaczął zbierać torebki po chipsach już w 1984 roku. Jego pierwszym okazem stało się opakowanie po chrupkach Hula Hoops o smaku grillowanej wołowiny. 32-letni mężczyzna ma w swoich zbiorach unikatowe opakowania po już nieistniejących na rynku produktach marki Griddles i Ringos. Co ciekawe, za takie opakowania kolekcjonerzy oferują nawet po 10 funtów.
Zbyt namiętny pocałunek okazał się groźny dla słuchu pewnej młodej kobiety z południa Chin - podały chińskie media, które tego samego dnia zamieszczają rady i przestrogi dotyczące techniki całowania. 20-latka z miasta Zhuhai, w prowincji Guangdong, trafiła do szpitala, gdzie stwierdzono, że całkowicie straciła słuch w jednym uchu. Jak wyjaśnił dziennikowi "China Daily" lekarz opiekujący się dziewczyną, w trakcie gorącego pocałunku powstało podciśnienie, które doprowadziło do uszkodzenia błony bębenkowej. Doktor Li ocenił, że w ciągu dwóch miesięcy pacjentce powinien wrócić słuch. Przy tej okazji chińska prasa publikuje rady dotyczące pocałunków, zalecając m.in. delikatność. Dziennik "Shanghai Daily" poświęcił temu tematowi artykuł pod tytułem "Pocałunek śmierci".
Stał w kolejce w kolekturze lotto i nagle go olśniło. Pod wpływem impulsu postanowił zaryzykować, porzucić stare nawyki i "wziąć to co wszyscy". Opłacało się. Jeśli za każdym razem skreślasz te same liczby, bo przecież w końcu musisz, po prostu musisz, trafić - przemyśl to jeszcze raz. Mężczyzna z Cambridge w Australii, który wczoraj został multimilionerem, robił tak przez ostatnie 20 lat i nic. Dopiero, gdy porzucił swoje "szczęśliwe liczby", jego los się odmienił. W niedzielę rano usłyszał, że trzecia największa wygrana w historii australijskiej loterii Powerball padła w jego rodzinnym mieście. - Sprawdziliśmy więc kupony w Internecie. Pierwsza linijka na moim kuponie zgadzała się ze zwycięskimi liczbami - opowiada wzruszony. - O, cholera - zdołał tylko z siebie wydusić szczęśliwy mężczyzna i poszedł zaszaleć z radości. Zafundował sobie piwo i chińszczyznę za 30 dolarów. Skromnie jak na posiadacza ponad 16 milionów dolarów, ale przecież na prawdziwe szaleństwa jeszcze przyjdzie czas. Wczoraj mężczyzna zgłosił się po odbiór wygranej. - To było najbardziej surrealistyczne uczucie. Cały czas myślałem, że to sen i za chwilę obudzę się - mówi.
Dwóch studentów z Kolonii stworzyło w Internecie wyszukiwarkę toalet publicznych w Niemczech dla wszystkich, którzy są w pilnej potrzebie. 18-letni Christoph Beckmann i Christian Rohowski uruchomili portal www.lootogo.de, na którym uwzględniono już blisko tysiąc toalet w całym kraju. Użytkownik musi napisać w wyszukiwarce, gdzie się znajduje, np. "Berlin-Alexanderplatz", a na mapie pojawiają się kolorowe żarówki w miejscu toalet. Portal klasyfikuje też przybytki pod względem higieny, czasu oczekiwania przed kabiną i wyposażenia, np. w papier toaletowy. - Pewnego razu kiedy byłem w Berlinie, zacząłem szukać toalety publicznej na Alexanderplatz, ale prawie się zgubiłem - powiedział Christoph. Christian, który jest studentem informatyki, twierdzi natomiast, że osobiście zwiedził około 100 toalet. Temu specyficznemu "hobby" poświęca blisko 10 godzin tygodniowo. Z wyszukiwarki korzysta około 500 internautów dziennie. Na stronę można wejść także przy użyciu telefonu komórkowego. Wszyscy użytkownicy portalu mogą oceniać toalety w skali od 1 do 6. Na razie najwyższą notę - 4,9 - uzyskała jedna z toalet w Kolonii. Wcześniej w Niemczech otwarto stronę internetową, na której można sprawdzić, które toalety publiczne są darmowe.
Pomparkour to swego rodzaju parkour, z taką różnicą, że zamiast samych rąk i nóg, wykorzystuje się dodatkowo drabinę. Najprawdopodobniej sport ten ma swoje korzenie w hakówce, czyli wspinaczce po osadzonych wcześniej punktach asekuracyjnych.