Nytpo-ciekawostki nr 44141
Niesamowity dog o imieniu George ma 1,09 m wzrostu w kłębie i waży 111 kg. 4-letni rekordzista z Arizony za jednym zamachem zdobył dwa tytuły: najwyższego żyjącego psa i najwyższego psa w historii.
Mieszkanka Włoch pozwała do sądu projektanta swojej sukni ślubnej, gdyż jej kreacja pękła w szwach... odsłaniając jej pośladki przed ołtarzem. 30-latka poskarżyła się do sądu, że jej wielki dzień został zrujnowany przez kiepski szew - donosi gazeta "Daily Telegraph". Podczas feralnej ceremonii w Chiavari panna młoda zalała się łzami, a ksiądz nie wiedział gdzie oczy podziać. Kobieta domaga się 23 tys. euro odszkodowania od projektanta. Suknia kosztowała 2,3 tys. euro. - To miał być najszczęśliwszy dzień w życiu mojej klientki, ale okazał się być najgorszym. Została wystawiona na pośmiewisko - argumentował adwokat, dodając, że ślub się odbył, ale nie było możliwości zrobienia zdjęć. Ceremonia odbyła się w 2006 roku, ale dopiero teraz sprawa trafiła do sądu w Genui. Małżonkowie zdążyli się od tamtego czasu rozstać.
Nowy typ wiatraka napędzanego podmuchem powietrza wzbudzanym przez ciężarówki i podobne pojazdy z ciężkimi ładunkami przechodzi badania przy jednej z francuskich autostrad. Organizatorzy badania chcą zmierzyć, ile energii elektrycznej można uzyskać tą metodą.
Szkoły powinny dbać o fizyczną kondycję uczniów, ale nie do przesady. Dyrektor jednej ze szkół zachodniej Anglii właśnie przesadził, organizując pokaz raczej niekonwencjonalnych ćwiczeń. Wchodząc do sali gimnastycznej, uczniowie college'u nie spodziewali się takiego show. Dyrekcja zaprosiła bowiem tancerkę, która zamiast wirować na parkiecie, tańczyła na srebrnej rurze. W ruch poszły kamery w telefonach komórkowych i kilka minut później było już za późno - filmiki z kompromitującego szkołę pokazu znalazły się w Internecie. Kiedy po tygodniu egzotyczna tancerka powróciła, by w czasie lunchu ponownie zatańczyć dla uczniów, dyskretnie pokazano jej drzwi. Teraz uczniowie college'u uczyć się będą spalać kalorie w bardziej tradycyjny sposób.
Piłka do golfa, spodnie dresowe, sterta plastikowych toreb i rękawiczki chirurgiczne - to tylko niektóre z przedmiotów znalezionych w brzuchu martwego pływacza szarego, którego woda wyrzuciła na brzeg w Seattle - informuje agencja AP. Podczas nekropsji zespół ekspertów z Cascadia Research Collective znalazł w brzuchu wieloryba zaskakującą ilość przedmiotów, które zwierzę pochłonęło razem z glonami. - Ponad dwadzieścia plastikowych toreb, małe ręczniki, rękawiczki chirurgiczne, spodnie dresowe, kawałki plastiku, srebrna taśma klejąca i piłeczka do gry w golfa - wymieniają specjaliści. Na głowie wieloryba zidentyfikowano ponadto ślady ran, prawdopodobnie powstałych przez kontakt ze śrubą napędową łodzi. Jednak nie były one na tyle świeże i głębokie, by mogły mieć związek ze śmiercią zwierzęcia. Eksperci zaznaczają też, że nie ma dowodów na bezpośredni wpływ ilości śmieci brzuchu wieloryba. Badania nad ustaleniem przyczyny jego śmierci mają potrwać jeszcze kilka tygodni.